Wczoraj w późnych godzinach popołudniowych, na zatłoczonych ulicach Trójmiasta, kamera monitoringu zarejestrowała nietypową sytuację: szalony kierowca ciuchci, szarżując bez opamiętania zakłócał ład i porządek, odbijając się od latarni, nóg stołowych i krzeseł, paraliżując przy tym ruch uliczny.
W pewnym momencie doszło do szczególnie groźnie wyglądającego zdarzenia, gdy szaleniec przekoziołkował z pełną prędkością, cudem unikając zderzenia z rosnącymi w skrajni drzewami. Na szczęście stojący na poboczu fotel, zamortyzował upadek. O dziwo, kierowca po chwili wsiadł z powrotem do ciuchci i popędził dalej...
Policja nadal szuka kierowcy (motorniczego?) z nagrania.
W pewnym momencie doszło do szczególnie groźnie wyglądającego zdarzenia, gdy szaleniec przekoziołkował z pełną prędkością, cudem unikając zderzenia z rosnącymi w skrajni drzewami. Na szczęście stojący na poboczu fotel, zamortyzował upadek. O dziwo, kierowca po chwili wsiadł z powrotem do ciuchci i popędził dalej...
Policja nadal szuka kierowcy (motorniczego?) z nagrania.
Za fotki dziękujemy Rodzicom Oliwki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz