niedziela, 15 maja 2011

Pan Ambasador

W wyniku kilkumiesięcznych starań i wspólnych działań MSZ i konsulatu Polskiego w Reykjaviku, od kilku dni w naszych skromnych progach gości Pan Ambasador Islandii wraz z Małżonką. Bo tak się dobrze składa, że Ambasador sprawuje od niedawna również funkcję Dziadka.













Po oficjalnym odebraniu z lotniska (z honorami i 40 minutowym spóźnieniem spowodowanym przedzieraniem się przez zakorkowany Gdańsk) nastąpiło nie mniej oficjalne przedstawienie Tytusa Dziadkom. Mały troszkę się stresował, i było to po nim widać. Miał nawet przygotowane krótkie przemówienie powitalne z którego jednak nic nie wyszło, gdyż ostatecznie nie wydusił z siebie ani słowa. Ale i tak było miło :).










Od kilku dni korzystamy więc z okazji by intensywnie wymieniać się doświadczeniami i pomysłami. A wszystko po to, by wychowywać Młodego na platformie multikulturowego porozumienia i otwartości na inne kultury, płynącej ponad wodami oceanu...





...Poniosło :P


Ps: Wiadomość z ostatniej chwili: Tytus przekroczył magiczną barierę 5 kg żywej masy! Awansował tym samym do wagi ciężkiej, a to już nie przelewki ;)

1 komentarz:

  1. Pięknie poniosło:) Ty Tam zobaczysz, kiedyś jeszcze popełnisz książkę:)

    OdpowiedzUsuń